W dniu 7 maja br. zarząd ISOC Polska skierował do polskiego parlamentu i rządu list o treści jak poniżej.
25 kwietnia Parlament Europejski przyjął w pierwszym czytaniu dyrektywę o środkach karnych zmierzających do zapewnienia przestrzegania praw własności intelektualnej (COM(2006)0168). Zdecydowana większość polskich posłów, w tym wszyscy posłowie związani z rządzącą w Polsce koalicją głosowali przeciwko tej uchwale.
Dyrektywa daje Unii Europejskiej nowe jakościowo uprawnienia. Takie jakie miał jej dać nieprzyjęty Traktat Konstytucyjny, bezpośredniego wpływu na prawo karne. Jak do tej pory Państwa Członkowskie zgadzały się jedynie na akceptowanie w aquis communitaire formuły, że środki karne w kwestiach związanych z pierwszym filarem maja być skuteczne, proporcjonalne i odstraszające. Całość regulacji karnej w ramach tej zasady pozostawała w kompetencjach Państw Członkowskich. Jednakże Europejski Trybunał Sprawiedliwości ma tendencję rozszerzającego interpretowania Traktatów. Zaskarżenie dyrektywy spowoduje, że zacznie on decydować które z środków są skuteczne, proporcjonalne i odstraszające, co faktycznie da możliwość ich ustanawiania przez Wspólnotę Europejską. W ten sposób prawo karne państw członkowskich w części regulowanej przez Wspólnotę stanie się blankietowe i zależne od trwających wiele lat precedensowych postępowań przed ETS, który w końcu ustalałby wspólne rozumienie zakresu tych przepisów. Odrzucenie dyrektywy w całości, postulowane już przez parlament holenderski i rząd brytyjski, byłoby najlepszym sposobem uniknięcia tego stwarzającego wieloletnią niepewność prawną obejścia niepowodzenia z przyjęciem Traktatu Konstytucyjnego.
Jeżeli rząd polski nie widzi możliwości skutecznego odrzucenia dyrektywy w Radzie Ministrów UE, to powinien dążyć do maksymalnego jej ograniczenia. Trwająca przez wiele miesięcy, a nawet lat, debata nad problematyką dyrektywy umożliwia zgłoszenie dobrze uzasadnionych poprawek, które zminimalizowałyby jej szkodliwość. Przy pomocy procedur karnych i z urzędy powinny być ścigane tylko jasno określone przestępstwa (także w sferze własności intelektualnej) popełniane przez przestępczość zorganizowaną. Taka sytuacja ma miejsce w tej chwili. Działania organów ścigania powinny być koncentrowane na zwalczaniu rozmaitych grup przestępczych. Nie wolno dopuścić by te priorytety schodziły na dalszy plan przez zmuszenie ich do pracy na rzecz międzynarodowych koncernów, które – jeśli czują się poszkodowane – mają wystarczająco dużo środków by dochodzić swych praw w ramach sądownictwa gospodarczego na drodze cywilnej. Dla osiągnięcia tego celu Rada Ministrów UE mogłaby wprowadzić zmiany proponowane w Parlamencie Europejskim przez różne grupy posłów, które w ostatniej fazie były im podpowiadane przez szeroki alians organizacji społeczeństwa obywatelskiego i wiedzy fachowej, do którego nasza organizacja też wniosła swój skromny wkład. Poprawki te powstały na podstawie analiz i ekspertyz tak renomowanych instytucji jak niemiecki Max-Planck-Institut für Geistiges Eigentum i brytyjski Chartered Institute of Patent Agents.
Trzy korekty są kluczowe:
- Ograniczenie zakresu dyrektywy do klarownych przypadków naruszania praw autorskich i podrabiania znaków towarowych, jak to jest określone w międzynarodowym porozumieniu WTO-TRIPS poprzez przyjęcie Art.1 w następującym brzmieniu:
'Niniejsza dyrektywa ustanawia środki prawa karnego niezbędne do zapewnienia egzekwowania praw autorskich i praw do znaków towarowych, w zakresie, w jakim te prawa są zharmonizowane w prawie wspólnotowym.' Wprowadzenie pewności prawnej przez sprecyzowanie definicji "na skalę handlową","zamierzone naruszenie", dla zapewnienia by dyrektywa kryminalizowala niewątpliwie kryminalne przedsięwzięcia, związane z piractwem praw autorskich i dokonywanymi na skale handlowa z intencją uzyskania zysku pogwałceniami praw do znaków towarowych poprzez przyjęcie Art.2 w następującym brzmieniu:
'Do celów niniejszej dyrektywy:
(a) "prawa własności intelektualnej" oznaczają:
– prawa autorskie,
– prawa do znaków towarowych;
(b) do celów niniejszej dyrektywy "na skalę handlową" oznacza liczne i powtarzające się naruszenia popełnione w celu uzyskania bezpośrednich korzyści pieniężnych, z wyłączeniem w szczególności nienastawionych na zysk czynów popełnionych przez osobę prywatną;
(c) "zamierzone naruszenie" prawa własności intelektualnej oznacza celowe, świadome i popełnione w złym zamiarze naruszenie przedmiotowych praw.'Dla uniknięcia pociągania do odpowiedzialności za naganne postępowanie użytkowników internetu wielkiej liczby dostawców i pośredników internetowych, firm produkujących oprogramowanie i w rożnych formach uczestniczących w jego dystrybucji usuniecie z Art.3 wyrazów "jak również usiłowania naruszenia, współsprawstwa i nakłaniania do naruszenia" co oznacza że będzie on miał następujące brzmienie:
'Państwa członkowskie zapewniają zakwalifikowanie jako czynu zabronionego pod groźbą kary zamierzonego naruszenia praw własności intelektualnej popełnionego na skalę handlową.'
Jeśli wszystkie trzy poprawki nie zostaną uwzględnione Polska powinno zdecydowanie głosować przeciw przyjęciu dyrektywy COM(2006)0168. Załączamy obszerniejsze uzasadnienia tych i innych poprawek przedłożonych Parlamentowi Europejskiemu, których uwzględnienie uważamy za korzystne.
Ponadto załączamy w języku oryginału: wyniki głosowań imiennych w Parlamencie Europejskim 25 kwietnia 2007, protokół w części dotyczącej końcowego głosowania nad dyrektywą COM(2006)0168 oraz poprzedzający glosowanie w Parlamencie komunikat przedstawicielstwa brytyjskiego w Brukseli w sprawie stanowiska rządu Zjednoczonego Królestwa i rezolucję dwóch izb parlamentu holenderskiego (oficjalne tłumaczenie na angielski). W przypadku zapotrzebowania dostarczymy też kilkunastostronicowe: analizę dyrektywy w wersji przyjętej przez Parlament Europejski sporządzoną przez Foundation for Free Information Infrastructure (FFII) i wcześniejsze ekspertyzy Max-Planck-Institut für Geistiges Eigentum i Chartered Institute of Patent Agents.
Zdając sobie sprawę, że odpowiedź na nasze postulaty wymaga czasu i debaty, prosimy o spowodowanie publicznej wypowiedzi przedstawiciela rządu w poruszonej przez nas sprawie, a jeśli to konieczne spowodowanie odroczenia rozpatrywania dyrektywy COM(2006)0168 w Radzie Ministrów UE tak by powstała możliwość zasięgnięcia dodatkowych opinii i ekspertyz. Ze swej strony Internet Society Poland zgłasza akces do wszelkich dyskusji jakie władze państwowe planują przeprowadzić. W uzasadnieniu wniosku Komisja Europejska twierdzi, że przeszkodą w wykorzystaniu potencjału Nowych Technologii są popełniane w internecie naganne czyny i przestępstwa. Reprezentując profesjonalistów i zaawansowanych użytkowników internetu nie widzimy potrzeby nowych narzędzi do zwalczania internetowej przestępczości, natomiast dyrektywę postrzegamy jako próbę zablokowania wolnej konkurencji w nowym medium w interesie dotychczasowych monopolistów, którzy nie potrafią dostosować się do nowych warunków. Dyrektywa całkowicie ignoruje to, że (a) istnieją prawowici konkurenci właścicieli i dysponentów praw własności intelektualnej oraz że (b) mają oni też swoje prawa. Z rozmaitych kulturowych i historycznych względów polskie podmiotów w przypadkach sporów znalazłyby się zwykle w grupie oskarżanych, których prawa i interesy są w dyrektywie ignorowane. Stawiając do dyspozycji naszą znajomość problematyki jesteśmy gotowi uczestniczyć w wypracowaniu stanowiska polskiego w każdej formie jaka zostanie nam zaproponowana.