Data publikacji: 2015-08-26
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Franczyza czy własny biznes? Jak znaleźć idealny przepis na sukces?
Kategoria: BIZNES, Firma
Rozpoznawalna i lubiana marka czy niepowtarzalny i wyjątkowy pomysł? Dróg do odniesienia sukcesu w branży gastronomicznej jest wiele.
Rozpoznawalna i lubiana marka czy niepowtarzalny i wyjątkowy pomysł? Dróg do odniesienia sukcesu w branży gastronomicznej jest wiele. Wybór tej właściwej to jedno z pierwszych wyzwań, jakie stoją przed przyszłymi biznesmenami. Eksperci UpMenu przedstawiają wady i zalety związane z otwarciem restauracji w ramach sieci franczyzowej oraz tej, opartej na własnym pomyśle.
Razem raźniej
Według najnowszego raportu dotyczącego rynku franczyzy w Polsce, przygotowanego przez firmę PROFIT System oraz portal Franchising.pl, w naszym kraju działa ponad tysiąc systemów franczyzowych, a znaczna ich część to sieci gastronomiczne. Są wśród nich między innymi pizzerie, restauracje typu fast food, kawiarnie czy cukiernie. Największą korzyścią dla potencjalnego franczyzobiorcy rozpoczynającego taką działalność jest dostęp do znanej i rozpoznawalnej marki, ale zalet jest znacznie więcej. – Restauratorzy mogą korzystać ze sprawdzonych i dopracowanych systemów biznesowych – zauważa Anna Muras, ekspert UpMenu. – Otrzymują wsparcie w postaci szkoleń, materiałów instruktażowych czy konsultacji ze specjalistami z dziedziny np. marketingu. To szczególnie ważne wsparcie zwłaszcza dla osób dopiero rozczyniających swoją przygodę z gastronomią.
Franczyza to również dobre rozwiązanie pod względem finansowym. Niejednokrotnie partnerzy biznesowi dzielą koszty otwarcia restauracji pomiędzy sobą, co w czasie rozpoczęcia działalności pozwala ograniczyć koszty. Wydatki, które ponosi franczyzobiorca są bardzo zróżnicowane i zależą od rodzaju oferowanych usług. Zwykle obejmują zakup licencji, remont i dostosowanie lokalu do potrzeb prowadzonej działalności, a także nabycie wyposażenia. W niektórych przypadkach wystarczy kilkadziesiąt tysięcy złotych (lodziarnie), inne wymagają zainwestowania nawet ponad miliona złotych (restauracje dużych sieci, takich jak np. McDonald’s). Warto pamiętać, że w przypadku części systemów, ich operatorzy dopuszczają zewnętrze finansowanie w postaci np. kredytu. Co więcej, wspierają nawet swoich przyszłych partnerów w uzyskaniu pomocy instytucji finansowych. Inne sieci wymagają natomiast wkładu własnego w postaci gotówki.
Otwarcie restauracji pod szyldem znanej marki ma jednak również swoje wady. Podstawowa dotyczy ścisłych wytycznych działalności narzuconych w ramach umowy. Franczyzobiorca zobowiązuje się do przestrzegania jej zapisów, które często nie zostawiają zbyt wiele miejsca na realizację własnych pomysłów. – Modyfikacje dotyczące oferty, działań marketingowych czy nawet wystroju zwykle wymagają zgody ze strony sieci. Samowolna decyzja w tym zakresie może wiązać się z karami finansowymi – ostrzega Anna Muras z UpMenu. – Minusem jest też oczywiście podział zysków oraz opłaty ponoszone na rzecz franczyzodawcy. Można wśród nich wymienić te związane z licencją czy wspólnym funduszem marketingowym. Ich poziom jest różny i ustalany przez każdą sieć indywidualnie. Co więcej, operatorzy mogą proponować swoim partnerom dodatkowe usługi w postaci np. przyłączenia restauracji do systemu zamówień online, które z jednej strony pozwalają zwiększyć sprzedaż, z drugiej jednak podnoszą koszty.
Mój idealny lokal
Otwarcie własnej restauracji w wielu przypadkach nie jest jedynie sposobem na biznes, ale także spełnieniem marzeń. W takim przypadku przyszli restauratorzy zwykle mają już w głowach gotowy plan obejmujący nazwę, dostępne menu czy wystrój wnętrz. Dostosowanie własnych planów do wymagań franczyzodawcy bywa wtedy trudne i rozwiązaniem jest samodzielne otwarcie lokalu. Samodzielny biznes wymaga jednak znacznie większych nakładów zarówno czasu, jak i pieniędzy, wiąże się też ze zwiększonym ryzykiem. – Startujący restaurator sam musi uporać się ze wszystkimi formalnościami, zdobyć niezbędny budżet oraz ocenić, czy biznes ma szansę na sukces – mówi Anna Muras z UpMenu. – Na jego barki spadają także wszystkie koszty związane z przystosowaniem lokalu, szkoleniami pracowników, wystrojem czy działaniami promocyjnymi. Z drugiej jednak strony, jeśli restauracja okaże się strzałem w dziesiątkę, zyskami nie trzeba będzie dzielić się z partnerem franczyzowym.
Paradoksalnie, samodzielność w działaniach okazuje się więc zarówno największą zaletą, jak i wadą prowadzenia własnego biznesu. Decyzja o otwarciu restauracji powinna więc być dobrze przemyślana i oparta na rzetelnej analizie rynku, co pozwoli zmniejszyć ponoszone ryzyko. Oryginalny pomysł, odpowiednia lokalizacja i wyszkolony personel to kolejne elementy, o które powinniśmy zadbać. Dzięki nim sukces powinien znaleźć się w zasięgu ręki.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #BIZNES #Firma