Biznes Firma

Jak budować relacje biznesowe w czasie pandemii?

Jak budować relacje biznesowe w czasie pandemii?
W ostatnich miesiącach z obawy przed koronawirusem odwołano tysiące spotkań. Mimo tego, a może właśnie dlatego, prezesi i liderzy wielu znaczących firm są przekonani, że bezpośrednie spotkania i interakcje międzyludzkie będą ważniejsze i cenniejsze niż

Data publikacji: 2020-09-07
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Jak budować relacje biznesowe w czasie pandemii?
Kategoria: BIZNES, Firma

W ostatnich miesiącach z obawy przed koronawirusem odwołano tysiące spotkań. Mimo tego, a może właśnie dlatego, prezesi i liderzy wielu znaczących firm są przekonani, że bezpośrednie spotkania i interakcje międzyludzkie będą ważniejsze i cenniejsze niż kiedykolwiek.

Jak budować relacje biznesowe w czasie pandemii? BIZNES, Firma - W ostatnich miesiącach z obawy przed koronawirusem odwołano tysiące spotkań. Mimo tego, a może właśnie dlatego, prezesi i liderzy wielu znaczących firm są przekonani, że bezpośrednie spotkania i interakcje międzyludzkie będą ważniejsze i cenniejsze niż kiedykolwiek.

W ostatnich miesiącach z obawy przed koronawirusem odwołano tysiące spotkań. Mimo tego, a może właśnie dlatego, prezesi i liderzy wielu znaczących firm są przekonani, że bezpośrednie spotkania i interakcje międzyludzkie będą ważniejsze i cenniejsze niż kiedykolwiek. Jak jednak zapewnić skuteczną komunikację, kiedy profilaktyka antywirusowa zaleca zasłanianie nosa i ust oraz zachowanie dystansu społecznego? I czy wobec tego przyłbica ochronna ma szansę stać się symbolem nowej ery komunikacji w biznesie? Wiele na to wskazuje.

Istoty ludzkie już w okresie niemowlęcym potrafią odczytywać wyraz twarzy innych. Jak twierdził Karol Darwin, ta zdolność prawdopodobnie zapewniła nam ewolucyjną przewagę. Ludzie od wieków zmieniają swoje zachowania, aby przetrwać i zapewnić ciągłość gatunku, dopasowując się do okoliczności i środowiska. Dlatego w obliczu pandemii stosujemy się do zaleceń, które nakłada na nas profilaktyka antywirusowa, a maseczka czy przyłbica ochronna szybko stały się po prostu kolejnym elementem naszej garderoby. W trosce o bezpieczeństwo swoje i innych przeszliśmy także od komunikacji osobistej do cyfrowej. Czy to oznacza, że spotkania biznesowe na stałe przeniosą się do sieci? Taki sposób porozumiewania się nie zastąpi kontaktu z żywym człowiekiem. Z kilku ważnych powodów.

Profilaktyka antywirusowa kontra ludzka natura – czy da się to pogodzić?

Pomimo wielu korzyści płynących z możliwości porozumiewania się za pomocą nowoczesnych technologii, badania pokazują, że nic nie jest w stanie zastąpić efektywnego doświadczenia komunikacji twarzą w twarz, które są 34 razy bardziej skuteczne niż e-maile. Wyłączne lub dominujące korzystanie z wirtualnych spotkań z pewnością niesie ze sobą negatywne konsekwencje, takie jak utrata kontekstowych i niewerbalnych wskazówek, podczas gdy język ciała stanowi istotną część całego procesu komunikacji. Z różnych badań wynika, że dla ponad 70% ankietowanych w budowaniu relacji biznesowych realne spotkanie jest najważniejsze. Z kolei dyrektorzy generalni wiedzą, że podstawą rozwoju biznesu są zaufanie i koleżeństwo. To one budują świetne zespoły, lojalność i to od nich zależy bogactwo i sukces przedsiębiorstwa. Ten sukces pochodzi z bezpośrednich interakcji i doświadczeń i jest przez nie budowany. Nie można go w żaden sposób stworzyć „wirtualnie”. Komunikacja twarzą w twarz to lepsze zrozumienie wzajemnych potrzeb, a docelowo – lepsze efekty współpracy. Czy jest możliwa w obecnych realiach? Profilaktyka antywirusowa nie wyklucza spotkań osobistych. Aby maksymalnie dobrze je wykorzystać, warto się upewnić, że nic nie będzie utrudniało wzajemnego porozumienia. Przyłbica ochronna? To rozwiązanie wydaje się najlepsze.

A to już wiesz?  Przedwakacyjna zbiórka krwi w centrum Warszawy

Przyłbica ochronna podczas spotkania biznesowego? Nie widzę przeszkód

Naukowcy szacują, że od 65% do 93% emocjonalnego znaczenia wiadomości jest przekazywane niewerbalnie za pośrednictwem m.in. gestów i mimiki. Wiadomo też, że istnieje siedem emocji, rozpoznawanych w różnych kulturach, które są komunikowane przede wszystkim przez nasze twarze, jak: strach, zdziwienie, smutek, szczęście, złość, pogarda i wstręt. Ponadto ludzie mają tendencję do przetwarzania informacji zawartych w twarzy rozmówcy jako pewnej całości, zamiast skupiać się na indywidualnych cechach. Kiedy nasz rozmówca jest ukryty za maseczką, całościowe przetwarzanie zostaje zakłócone, a tym samym zakłócony zostaje cały proces komunikacyjny. Ponadto maseczka może czasami sprawiać wrażenie, że między tobą a osobą, z którą się komunikujesz, istnieje fizyczna bariera. W takich przypadkach często pojawia się naturalna tendencja do bezwiednego zdejmowania maseczki, by móc swobodnie mówić. Oczywiście zwykle są to sytuacje, w których profilaktyka antywirusowa szczególnie zaleca zasłanianie ust i nosa. Rozwiązaniem, który w łatwy sposób pozwala tego uniknąć, a przy tym umożliwia niczym nieskrępowaną komunikację, jest przyłbica ochronna. „Przyłbica ochronna ma istotnie wiele zalet, dzięki którym sprawdzi się świetnie także podczas spotkań biznesowych” – zauważa Joanna Heler-Kończakowska z firmy Etisoft, produkującej przyłbice. „Jest estetyczna, nie zniekształca obrazu, zapewnia szerokie pole widzenia i łatwo się ją czyści. Jest przy tym wygodna w noszeniu. – wylicza ekspert z Etisoft.

Dlaczego przyłbica ochronna jest nam ewolucyjnie bliższa niż maseczka?

Jesteśmy przyzwyczajeni do czytania twarzy jako całości. Wszystko wskazuje jednak na to, że profilaktyka antywirusowa nakazująca zasłanianie ust i nosa będzie nam jeszcze jakiś czas towarzyszyć. Jeśli więc nasi partnerzy biznesowi będą zamaskowani, będziemy musieli szybko się „przeprogramować” i częściej wykorzystywać długotrwały kontakt wzrokowy. Dla naszego gatunku nie jest to naturalne zachowanie. Większość zwierząt patrzy na siebie tylko po to, by zasygnalizować zagrożenie lub zainteresowanie. U ludzi interakcje społeczne są zwykle przerywane bardzo krótkimi okresami wzajemnego kontaktu wzrokowego, a odstępstwa od tego powodują, że czujemy się niekomfortowo. Brytyjskie badanie wykazało, że ludzie patrzą na siebie tylko przez 30–60% czasu podczas rozmowy. I nie chodzi tu o patrzenie sobie głęboko w oczy. Trudno więc sobie wyobrazić, że podczas spotkania biznesowego będziemy ciągle i uporczywie wpatrywać się w rozmówcę, bo oczy będą jedyną częścią twarzy wyrażającą emocje. Zdecydowanie lepiej nam wychodzi czytanie z ruchu warg, a to umożliwia tylko przyłbica ochronna.

A to już wiesz?  Profi Credit wprowadza pożyczki dla przedsiębiorców

Podsumowując – profilaktyka antywirusowa jest ważna, ale musimy utrzymywać spotkania twarzą w twarz, także w biznesie, aby skutecznie się komunikować. Jako ludzie musimy przy tym używać wszystkich naszych zmysłów, aby należycie zrozumieć niewerbalne sygnały, które wspierają przekaz słowny. Gdy podczas spotkania biznesowego my się uśmiechamy, a inni uśmiechają się do nas, w dobie pandemii zobaczenie tego umożliwia tylko przyłbica ochronna.

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Jak budować relacje biznesowe w czasie pandemii? BIZNES, Firma - W ostatnich miesiącach z obawy przed koronawirusem odwołano tysiące spotkań. Mimo tego, a może właśnie dlatego, prezesi i liderzy wielu znaczących firm są przekonani, że bezpośrednie spotkania i interakcje międzyludzkie będą ważniejsze i cenniejsze niż kiedykolwiek.
Hashtagi: #BIZNES #Firma

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy